Dnia 15 grudnia, odbyła się Pełnia Księżyca w Znaku Bliźniąt.
Pełnia potęguje obecne w powietrzu energie planet, które tworzą aspekt półkrzyża w znakach zmiennych – Jowisza (Rx) w Znaku Bliźniąt, Merkurego w Znaku Strzelca, który w nocy zaczął stacjonować i przygotowywać się do wyjścia z retrogradacji i Saturna wraz z Neptunem w Znaku Ryb.
Pełnia zdecydowanie zaznacza i akcentuje cokolwiek co wydarzyło się w ostatnich dwóch tygodniach, zwłaszcza jeżeli chodzi o sprawy tj. zmianę kierunku w życiu, zmianę podejścia do niektórych spraw i ogólne poruszenie swojego światopoglądu, który zmienia się wraz z tym jak zmienia się świat wokół nas. Tego typu konfiguracja popycha nas do zmiany swojej perspektywy, co nie zawsze jest takie proste, zwłaszcza jeżeli nasz własny światopogląd różni się od tego, w którą stronę zmierza świat. Dla osób, które posiadają w horoskopie dużo planet np. w pozycjach domów stałych i znaków stałych zmiana przychodzi w sposób oporny, ponieważ trudniej jest im się zaadaptować i okazać elastycznością, gdy wymagają tego okoliczności.
Dodatkowo władca Pełni w Znaku Bliźniąt, Merkury znajdujący się w Znaku Strzelca (nienaturalna pozycja) stacjonuje dlatego największa uwaga jest obecnie właśnie na tej planecie. Retrogradację Merkurego rozpoczęliśmy w ostatnim tygodniu listopada.
Ten czas mógł być obfity w przemyślenia typu:
Czy kroczę swoją własną drogą w życiu, która daje mi rozwój i wzrost?
Czy jestem autentyczny w tym jak się w swoim życiu przejawiam?
Które z przekonań nie odpowiadają dłużej moim wartościom?
Moim skromnym zdaniem, obecna sytuacja z Merkurym w Strzelcu i Jowiszem w Znaku Bliźniąt (rx), które znajdują się obecnie w przeciwnych do swojej natury znakach otwiera okno na propagandę, kłamstwo i ogólną „przykrywkę” swoich zamiarów. Strzelec i Bliźnięta to archetypy, które mają dużo do czynienia ze szczerością, ale również z kłamstwem. Cała sprawa z mediami w Polsce, z cenzurą wolnego słowa w portalach społecznościowych etc. jest również powiązana z tranzytami planet przez znaki zmienne.
Pamiętajmy więc aby w obecnym czasie odróżniać co jest czyjąś subiektywną opinią i narracją, a co jest obiektywnym faktem.
Dnia 18 grudnia odbędzie się kwadratura pomiędzy Słońcem w Znaku Strzelca, a Neptunem w Znaku Ryb. Dni wokół tej daty mogą więc okazać się bardzo „zamglone”, nierzadko aspekt taki może wywołać zamieszanie spowodowane brakiem bezpośredniej komunikacji. Główne aspekty między Słońcem a Neptunem czasami wpływają na nasze siły witalne i zdrową chęć do życia, obniżając je nieco i skłaniając człowieka do wycofania się i „schowania się” przed życiem. To dni, w których nie powinniśmy raczej grać roli „męczennika” czy też Matki Teresy biorąc na siebie dodatkowe obowiązki i jeżeli czujemy, że jesteśmy mniej energiczni i w tymczasowym spadku energii to powinniśmy to uszanować.
Silna aktywność znaków zmiennych w ostatnim czasie, wraz z Saturnem i Neptunem w Rybach może również skłonić do refleksji dotyczących swoich własnych iluzji, w jakich tkwimy. Na pewno zdarzyły się Wam sytuacje, w których to na pierwszy rzut oka, „deal” czy też propozycja wyglądała bardzo dobrze, aby jedynie po czasie można było zauważyć, że realia są jednak zgoła inne. Emocja rozczarowania i pryśnięcie bańki iluzji w jakiej człowiek czasami żyje, jest jedną z charakterystyk aspektów związanych z Neptunem.
20 grudnia odbędzie się aspekt trygonu pomiędzy Wenus w Znaku Wodnika, a Jowiszem(Rx) w Znaku Bliźniąt. Wcześniej w grudniu, 7 grudnia, Wenus spotkała się z Plutonem w Wodniku co wpłynąć mogło znacząco na to jakimi wartościami kierujemy się w życiu. Wenus reprezentuje nasze potrzeby - „czego potrzebuję do tego żeby móc istnieć i czuć się kompletnym człowiekiem”.
Wcześniejsze spotkanie Plutona z Wenus mogło spowodować sytuacje, w których odczuwamy stratę, może to być strata materialna, lub np. strata grona znajomych co również odpowiada tranzytowi Wenus w Znaku Wodnika. W tym wypadku „strata” wiąże się z tym iż wyzwalamy się z relacji, które nie posiadają już wspólnego mianownika, który służyłby do obustronnego wzrostu ewolucyjnego.
Nadchodzący trygon Wenus z Jowiszem niesie jednak w sobie nadzieję na wypełnienie wszelkich życiowych luk optymizmem i powiewem świeżości.
Jestem zdania, iż Jowiszowa obfitość może nadejść jedynie wtedy, jeżeli zrobimy na nią w swoim życiu miejsce. Czasami, aby móc wzrastać personalnie, musimy pozwolić odejść temu co nas ogranicza ponieważ nie możemy jedynie rosnąć w nieskończoność. Każdy człowiek ma granice swojego „kontenera duchowego” (formy w jakiej manifestuje się świadomość człowieka, która jest przedłużeniem świadomości płynącej ze Źródła) i granice te są koniecznością.
Wbrew pozorom, sens posiadania ograniczeń lub też pewnego pułapu, którego nie możemy przekroczyć jest czymś zdrowym, a odpowiada za to archetyp Koziorożca/Saturna/10 Domu Astrologicznego. Granice umożliwiają nam ukierunkowanie swojego życia i są niezbędne do sprecyzowania destynacji, w jakiej zmierza nasz proces wzrostu.
21 grudnia Słońce wkroczy w Znak Koziorożca, moment przesilenia zimowego na półkuli północnej. Wkraczamy więc w ostatnią kwadrę cyklu naturalnego (Koziorożec-Wodnik-Ryby), która wiąże się z podsumowaniem obecnego roku, a także z planowaniem przyszłego cyklu naturalnego.
Plany, cele i realizacja swoich ambicji to sprawy związane z Archetypem Koziorożca, co ciekawie łączy się z popularnym tworzeniem nowych postanowień noworocznych.
Najkrótszy dzień w roku, ale również dzień od którego dni będą się jedynie wydłużać.
Historycznie, czas ten był zawsze świętowaniem zwycięstwa Światła nad Ciemnością, w religijnym, jak i metafizycznym sensie.
23 grudnia odbędzie się również znaczący aspekt, którym jest półkrzyż Słońca w Znaku Koziorożca z Osią Węzłów Księżyca będącą nadal w Znakach Waga/Baran. W Astrologii Ewolucyjnej, ciała niebieskie, które ustawiają się w kwadraturze do Węzłów Księżyca, oznaczają potencjał do wytworzenia się tzw. pominiętego kroku w procesie ewolucji. Jednakże Słońce jest tutaj wyjątkiem, ponieważ Słońce w AE reprezentuje punkt styczny obecnego życia, konfiguracja ta nie odnosi się więc bezpośrednio do wytworzenia się pominiętego kroku ewolucji, ale raczej do potencjalnych trudności z zintegrowaniem bagażu, jaki niesie nasza przeszłość.
24 grudnia odbędzie się również istotny aspekt kwadratury Jowisza w Bliźniętach (Rx) z Saturnem w Rybach. Jest to aspekt, który odbył się już wcześniej w tym roku (19 sierpnia 2024) i zadzieje się raz jeszcze w czerwcu 2025r. Mniej więcej tyle czasu trwa cały aspekt kwadratury rosnącej pomiędzy tymi planetami – od sierpnia 2024 roku do czerwca 2025 roku. Jest to związane z tym iż cykl pary planetarnej Jowisz-Saturn trwa około 20 lat, a obecnie jesteśmy na przełomie pierwszej i drugiej kwadry (ćwiartki) tego cyklu co właśnie oznacza wspomniany powyżej przekrój czasu. Obecny cykl tychże planet rozpoczął się w grudniu 2020 roku słynną Wielką Koniunkcją w 1º Wodnika.
Saturn i Jowisz reprezentują swoją relacją proces ekspansji i kontrakcji społecznej. Saturn jest związany z zasadami, tradycją, granicami i twardym stąpaniem po Ziemi, co wywodzi się często z uwarunkowań przeszłości, natomiast Jowisz jest planetą którą symbolizuje wzrost, eksplorację i poszerzanie swoich horyzontów. Jowisz jest również powiązany z Prawem Wzrostu, które jest jednym z praw hermetycznych – większość z nas dąży do wzrostu i poszerzenia zrozumienia swojego życia, a także jego elewacji – każdy na swój sposób.
Ponieważ jest to cykl 20-letni, jesteśmy obecnie w jednym z kluczowych okresów tego cyklu, który wiązać się może z niepewnością o przyszłość i o to, jak wyglądać będzie życie społeczne w następnych latach – taką naturę ma kwadratura rosnąca pomiędzy tymi planetami, co przypomina trochę potrzebę podjęcia decyzji z „zamkniętymi oczami” bez pełnego konceptu jak wyglądać będą konsekwencje tych decyzji.
26 grudnia odbędzie się trzecia i ostatnia opozycja Merkurego w Strzelcu z Jowiszem w Bliźniętach. Dwie światopoglądowe planety, które osiągają obecnie swój „zenit”, czyli moment iluminacji. Nasze idee i subiektywna perspektywa może być jednakże testowana przez otoczenie zewnętrzne i innych. Pamiętajmy, że każdy ma prawdo do tego, aby interpretować świat na swój własny sposób, nawet jeżeli nie do końca zgadzamy się z czyimś światopoglądem.
Pod koniec miesiąca, dnia 29 grudnia, Chiron obecny w Znaku Barana zacznie kończyć retrogradację.
Archetyp tego ciała niebieskiego dotyczy sposobu, w jaki człowiek akceptuje swoje niedociągnięcia i problemy, a po poradzeniu sobie z nimi, jak dzieli się mądrością, która płynie z własnego doświadczenia. Gdy Chiron jest w retrogradacji jego działanie nakierowane jest wewnętrznie, natomiast gdy znajduje się on w ruchu prostym, planetoida wpływa na to jak uczestniczmy wraz ze swoimi ranami „w świecie”.
Charakter tranzytu Chirona w Baranie dotyczy skoncentrowania się na tym w jaki sposób pielęgnujemy w sobie pierwiastek męski, aktywny, który ma również do czynienia z tym, czy akceptujemy siebie takimi, jakimi jesteśmy. Archetyp Barana dotyczy przede wszystkim samopoznania, szacunku do swojej niezależności i akceptacji tego, że się po prostu „jest”. Moim zdaniem, z którym być może niektórzy się nie zgodzą, obecne realia na świecie potrzebują zdrowej męskości i potrzebujemy jej o wiele więcej niż nam się wydaje. Obecny czas na świecie jest czasem marazmu, w którym ludzie nie są już tak odważni jak kiedyś (jest to raczej rodzaj głupiej odwagi której nie brakuje) – staliśmy się społeczeństwem konformistycznym. Widzimy obecnie, iż na świecie zaczynają się tworzyć ogniska zapalne w postaci konfliktów zbrojnych, demonstracji siły etc. Być może jest to przygotowanie nas pod przyszłe tranzyty Saturna i Neptuna w Znaku Barana.
Pamiętajmy o swojej suwerenności i niezależności, ponieważ w wojnie są jedynie sami przegrani.
Z tego miejsca chciałbym wszystkim życzyć wspaniałego Nowego Roku Kalendarzowego 2025!
Od momentu założenia tej strony minęło 8,5 roku! To niesamowite jak czas szybko upływa, ale jeszcze milej, gdy jesteśmy w stanie odczytać jakość tego czasu, co umożliwia nam królowa nauk, jaką jest Astrologia!
"Poznaj samego siebie..."
Pomyślności!
Comments