
Druga połowa lutego nie wygląda zbyt porażająco, jeżeli chodzi ilość wydarzeń astrologicznych, aczkolwiek pod koniec miesiąca czeka nas zapewne długo oczekiwane przez wielu, wyjście Marsa z retrogradacji, w której jest on od grudnia ubiegłego roku.
18 lutego Słońce znajdzie się w Znaku Ryb rozpoczynając tym samym ostatnią część podróży Słońca przez Zodiak Naturalny. Sezon Ryb jest często czasem podsumowań, dokończeń i kulminacji wcześniejszych doświadczeń. To czas, w którym warto jest wycofać się do swojego wnętrza i odświeżyć swoją relację ze Źródłem/Bogiem/Boginią, czyli tym, co dla człowieka jest niewytłumaczalne.
Na horyzoncie, już w marcu czeka nas również retrogradacja Wenus, którą rozpoczniemy 3 marca, co dodatkowo sprzyja wewnętrznym poszukiwaniom.
Archetyp Ryb ma wiele wspólnego z tym jak człowiek nadaje znaczenia swojemu życiu, rodzaju znaczenia, które wybiega poza codzienne potrzeby i wartości. Ryby uczą nas tego, że istnieją sprawy ważniejsze niż życie i nasze egotyczne potrzeby, istnieją sprawy wagi uniwersalnej.
Gdy mamy spore zgrupowanie planet w Znaku Ryb (Merkury, Saturn, Neptun, Północny Węzeł Księżyca), rzeczywistość może być odczuwalna poprzez uczucie pustki, samotności i poczucie wewnętrznej „wyrwy”, która może poniekąd pochodzić z działania Południowego Węzła Księżyca w Znaku Panny. Poczucie pustki lub „wewnętrznej otchłani” jest konieczne abyśmy mogli wypełnić ją poszukiwaniem relacji ze Źródłem, czy też doszukiwać się przejawów tejże energii. Generalną tendencją podczas takiej jakości czasu, jest wypełnienie tejże pustki chwilowym „hajem”, rozpraszaniem się sprawami małej wagi, czy np. bycie ciągle zajętym, oby tylko nie zastopować swojego umysłu.
Planety w Rybach, a także przyszłe działanie Wenus i Merkurego, które będą w retrogradacji w Znakach Baran/Ryby, skupia naszą uwagę na tym abyśmy świadomie szukali duchowości i źródlanych wpływów w życiu codziennym.
Uważam, że nasza planeta posiada własną inteligencję, która ma również na celu dobro ludzi, czy też ewolucję duchową gatunku ludzkiego, jednak z perspektywy pojedynczego umysłu człowieka jest to często niewyobrażalne. Co ciekawe, dusza człowieka również posiada swoją własną agendę, która w dużym stopniu rozgrywa się w sferze podświadomości – jest to jak równoległy świat czy też warstwa człowieka, która również ewoluuje i ma swoje własne pragnienia. Celem jest ewolucja i rozszerzanie świadomości człowieka poprzez zrozumienie coraz to większej różnorodności, w jakiej przejawia się energia płynąca ze Źródła. Z tego powodu Archetyp Ryb często aktywuje sprawy kolektywne, które dotyczą nas wszystkich bez względu na wiek, kolor skóry czy płeć – są to sprawy uniwersalne, które dotykają nas jednakowo. Ryby porównać można do oceanu i zbioru wszystkich wód na Ziemi.
20 lutego odbędzie się kwadratura pomiędzy Merkurym w Znaku Ryb, a Jowiszem w znaku Bliźniąt, który na początku lutego wyszedł z retrogradacji. Ten moment w cyklu pary planetarnej Jowisz-Merkury, dotyczy wytworzenia swojego własnego zdania i opinii na temat obecnych realiów.
Ponieważ większość dostępnych obecnie dla kolektywu informacji jest manipulowana (co dobrze obrazuje przeszła już działalność agencji USAID, która sponsorowała wiele mediów masowego przekazu, nawet w Polsce), o wiele trudniej jest zaufać temu, co podpowiada nam zdrowy rozsądek (Jowisz), gdyż często opinie pochodzące z tego poziomu, są bagatelizowane przez ogrom ludzi, których opinia sterowana jest popularnymi mediami.
Z drugiej strony, Merkury, który od 14 lutego przebywa w Znaku Ryb, nie jest obecnie wyspecjalizowany w trzeźwym i rzeczowym myśleniu – energie Ryb zabarwiają nieco jego naturalną umiejętność logicznego analizowania rzeczywistości. Warto będzie być wyczulonym na wszelkiego rodzaju ukryte motywy, niepewne czy też niedopowiedziane informacje, a także na to, co wydaje się kłamstwem. O wiele trudniej jest podczas takiego czasu o konkretną i rzeczową komunikację, ponieważ działanie archetypu Ryb wprowadza dodatkową aurę mistycyzmu i „mentalną mgłę” w naturalne, logiczne tryby Merkurego.
W dniach 24-25 lutego Mars będzie stacjonować i przygotowywać się do wyjścia z trwającej od 7 grudnia 2024 r. retrogradacji w Znakach Lew/Rak. Są to napięte dni, ponieważ będzie w tym uczestniczyć również Księżyc w Znaku Koziorożca, który ustawi się w opozycji do Marsa. Istnieje więc ryzyko budowania się wewnętrznej frustracji, która dodatkowo może być podbudowana brakiem przejrzystości emocjonalnej.
Istotnym szczegółem dotyczącym działania Marsa przez następne tygodnie jest również to, że w miarę poruszania się przez Znak Raka w ruchu prostym, będzie on w trwającym długo aspekcie trygonu z Saturnem w Znaku Ryb. Generalnie, działanie trygonu rosnącego pomiędzy Saturnem a Marsem jest czymś pozytywnym jednakże należy wziąć pod uwagę, iż Mars będzie świeżo po długiej retrogradacji, a na początku marca rozpoczniemy retrogradację Wenus.
Będziemy więc „popchnięci” do działania, być może zrobimy przysłowiowe dwa kroki w przód, ale retrogradacja Wenus, może okazać się krokiem w tył. Inaczej mówiąc, instynkt do działania, przeważyć może, sens i potrzebę owego działania. To trochę tak jakbyśmy wpakowali się w nową sytuację, a następnie zastanawiali czy to faktycznie ma sens, warto więc okazać się dodatkową cierpliwością w swoich zamiarach i celach, zwłaszcza jeżeli z jakiegoś powodu zaczniemy podważać swoje działania w późniejszych tygodniach marca.
Z perspektywy ostatnich dni, w których to odbywały się rozmowy na wysokim szczeblu, dotyczące przyszłości wpływów amerykańskich w Europie, a także wspomogi (czy też nie), Ukrainy w dalszej walce z Rosją, decyzje zapadające podczas retrogradacji Marsa mogą być czasami podjęte z poziomu emocji, lub też wewnętrznego niepokoju. Na takim poziomie i na takiej skali, decyzje podejmowane „w chwili”, bez uprzedniego zastanowienia się etc. nie są czymś trwałym i istnieje duże prawdopodobieństwo cofnięcia owych decyzji, po tym, jak Mars wkroczy już w ruch prosty (po 25 lutego).
Biorąc pod uwagę działanie pary planetarnej Plutona i Marsa, Mars znajduje się przez cały czas w procesie opozycji z Plutonem, która odbyła się już dwukrotnie z powodu jego retrogradacji i odbędzie się po raz trzeci i ostatni 27 kwietnia. Obecnie Mars względem Plutona, jest w tzw. fazie Gibbous, która dotyczy korekcji, poprawy i wewnętrznej analizy przyszłego kierunku, który o wiele silniej widoczny będzie po trzeciej i ostatecznej opozycji Marsa z Plutonem. Jest więc moim zdaniem przedwcześnie, aby zacząć mówić o całkowitym zawieszeniu broni i pokoju, chociaż silne stellium planet w Rybach dotyka tematyki wybaczenia, pojednania i rozejmu – nie łudźmy się jednak, iż osoby decydujące są na poziomie świadomości, aby zrozumieć obecną naturę czasu, jaką odzwierciedla astrologia.
Dnia 25 lutego, na niebie spotka się Merkury wraz z Saturnem w Znaku Ryb. Jest to dzień, w którym warto spędzić chwilę na medytację nad rzeczowością i funkcjonalnością swojego życia codziennego. Trwający trzy lata tranzyt Saturna w Rybach, który ostatecznie skończymy w lutym 2026, dotyczy zaobserwowania przede wszystkim dysfunkcyjnych elementów życia, jakie prowadzimy.
Tranzyt Saturna w Rybach zachęca nas do spojrzenia na swoją rutynę i przyziemność życia, i zastanowienie się nad tym, czy dotychczasowe struktury, na jakich polegamy, pozytywnie podtrzymują życiowe energie i czy widzimy w nich sens i znaczenie.
Pomimo iż aspekt ten trwa góra dzień lub dwa, Merkury powróci do bliskiej odległości z Saturnem na początku kwietnia za sprawą jego nadchodzącej retrogradacji.
Spotkanie to jest dosłownym „sprawdzianem rzeczywistości”, który nie pozostawi złudzeń dotyczących tego co działa, a co nie, warto więc podejść do tego z dojrzałością i akceptacją faktu, iż nikt nie jest perfekcyjny, a samą istotą perfekcji jest proces dążenia do niej.
28 lutego odbędzie się Nów Księżyca w Znaku Ryb, który jedynie skupi naszą uwagę na tym jak Archetyp Ryb przejawia się w życiu każdego z nas. Wszyscy posiadamy Znak Ryb/Neptuna/12 Dom Astrologiczny w swoim horoskopie, dlatego też każdy z nas chcąc tego lub nie, jest w pewnym stopniu połączony z energią Źródła/Boga/Bogini. To, co nas różni, to poziom, w jakim wyczuleni jesteśmy na przejawy tejże energii.
Nów ten sprzyja spędzeniu czasu samemu, np. w przyrodzie, po to, by wsłuchać się w to co podpowiada nam nasza wyższa i uduchowiona natura. Jest to również czas na zaakcentowanie jedności z innymi poprzez np. pracę charytatywną lub filantropię, czas na sztukę, taniec czy np. muzykę. Oddając się tego rodzaju aktywnościom dokonujemy potwierdzenia iż przemawia przez nas energia kreatywna, która płynie przed naszymi oczami, ale którą czasami, tak ciężko jest zauważyć.
Czas, w którym Archetyp Ryb jest silnie aktywowany to również czas na zrobienie sobie celowej przerwy. W niedalekiej przyszłości planety zaczną powoli wkraczać w Znak Barana, co oznacza o wiele bardziej aktywne i dynamiczne okoliczności, nie tylko z powodu zmian globalnych, ale przede wszystkim z powodu tego, iż każdy z nas z osobna, szuka obecnie nowego połączenia się z rzeczywistością, które będzie o wiele bardziej autentyczne i bliższe temu, kim się wewnętrznie czujemy.
Pomyślności!
Commentaires